Dzieje się u mnie ostatnio, oj dzieje! Stąd też niewielkie zmiany terminowe na blogu ;)
Wkrótce podzielę się szczegółami na temat tego, co zaprząta moja głowę… a już dziś: ꜜ
.
Pastelowa sztaluga i efekt przetarć!
Czasami pod pędzel wpadają mi przedmioty, które niekoniecznie są bardzo zniszczone i trzeba je odnowić, ale również i takie, które ze względu na moją potrzebę zmiany zostają poddane „odnowie” ;)
Tak też stało się z moją sztalugą do malowania obrazów. Aby lepiej komponowała się we wnętrzu postanowiłam nadać jej efekt shabby chic!
A w tle na zdjęciach jeden z moich spokojniejszych obrazów, również pastelowy.
.
Moje pastelowo :)
Pastelowo krok po kroku ;)
Potrzebne materiały: farba kredowa Annie Sloan (Old White, Florence, Provence, Duck Egg Blue), jasny wosk Annie Sloan.
Narzędzia itp.: papier ścierny o ziarnistości 240, pędzel do malowania farbą oraz pędzel do nakładania wosku, świeczka (np. tealight).
.
Krok I: Malowanie farbami kredowymi (kolor Provence, Florence)
Krok II: Przetarcie woskiem (np. świeczką) w wybranych miejscach.
Zastosowanie wosku np. zwykłej świeczki tealight w wybranych miejscach powoduje łatwiejsze usuwanie kolejnej warstwy farby.
Krok III: Malowanie farbą kredową (kolor Duck Egg Blue).
Krok IV: Przetarcie woskiem (np. świeczką) w wybranych miejscach.
Krok V: Malowanie farbą kredową (Old White).
Krok VI: Robienie przecierek.
Krok VII: Zastosowanie jasnego wosku Annie Sloan do wykończenia.
A Ty co myślisz o świecie pomalowanym na pastelowo?
Lubisz pastelowe wnętrza oraz dodatki czy wolisz zdecydowane kolory?
Czekam na Twoje komentarze i pytania poniżej :)
.
No proszę i znowu pięknie Ci to „wyszło”! Podziwiam i obraz również…
Dziękuję serdecznie :)