Pomaluj mój świat na… pastelowo :) 2


Dzieje się u mnie ostatnio, oj dzieje! Stąd też niewielkie zmiany terminowe na blogu ;)

Wkrótce podzielę się szczegółami na temat tego, co zaprząta moja głowę… a już dziś:

.

Pastelowa sztaluga i efekt przetarć!

Czasami pod pędzel wpadają mi przedmioty, które niekoniecznie są bardzo zniszczone i trzeba je odnowić, ale również i takie, które ze względu na moją potrzebę zmiany zostają poddane „odnowie” ;)

Tak też stało się z moją sztalugą do malowania obrazów. Aby lepiej komponowała się we wnętrzu postanowiłam nadać jej efekt shabby chic!

A w tle na zdjęciach jeden z moich spokojniejszych obrazów, również pastelowy.

Moje pastelowo :)

 

 

 

 

 

 

Pastelowo krok po kroku ;)

Potrzebne materiały: farba kredowa Annie Sloan (Old White, Florence,  Provence, Duck Egg Blue), jasny wosk Annie Sloan.

Narzędzia itp.: papier ścierny o ziarnistości 240, pędzel do malowania farbą oraz pędzel do nakładania wosku, świeczka (np. tealight).

.

Krok I: Malowanie farbami kredowymi (kolor Provence, Florence)

Krok II: Przetarcie woskiem (np. świeczką) w wybranych miejscach.

Zastosowanie wosku np. zwykłej świeczki tealight w wybranych miejscach powoduje łatwiejsze usuwanie kolejnej warstwy farby.

Krok III: Malowanie farbą kredową (kolor Duck Egg Blue).

Krok IV: Przetarcie woskiem (np. świeczką) w wybranych miejscach.

Krok V: Malowanie farbą kredową (Old White).

Krok VI: Robienie przecierek.

Krok VII: Zastosowanie jasnego wosku Annie Sloan do wykończenia.

 

A Ty co myślisz o świecie pomalowanym na pastelowo?

Lubisz pastelowe wnętrza oraz dodatki czy wolisz zdecydowane kolory?

Czekam na Twoje komentarze i pytania poniżej :)

.

 


2 komentarzy do “Pomaluj mój świat na… pastelowo :)

  • tesia

    No proszę i znowu pięknie Ci to „wyszło”! Podziwiam i obraz również…

Możliwość komentowania została wyłączona.