Dzisiejszy temat to metamorfoza walizki, …ale nie byle jakiej! Bohaterkę tego wpisu wyszukałam na strychu u teściów- dlatego to bardzo cenna zdobycz;) A metamorfoza takiej walizki to nie byle co ;)
Potrzebne materiały: farby kredowe Annie Sloan (kolory: Old White oraz Paloma), jasny wosk Annie Sloan oraz papier ścierny o ziarnistości 240.
Metamorfoza w kilku krokach
I krok: Oczyszczenie walizki.
Etap niezbyt przyjemny, ale konieczny. Bo jak to na strychu bywa- chyba niejeden pajączek usnuł swoją sieć na moim cudeńku;)
II krok: Dwukrotne malowanie farbą Annie Sloan (kolor Old White) całej powierzchni walizki.
III krok: Malowanie farbą Annie Sloan (kolor Paloma) wybranych elementów.
IV krok: Zrobienie przecierek w wybranych miejscach.
Dzięki przecierkom, które robiłam papierem ściernym (240) w niektórych miejscach został uwidoczniony kolor biały wychodzący spod niepowtarzalnego koloru Paloma:) a w innych metalowe elementy walizki.
V krok: Dwukrotne woskowanie całej walizki.
Metamorfoza walizki w całej swej odsłonie
Kliknij na zdjęcie aby przyjrzeć się z bliska ;)
Zapraszam do śledzenia kolejnych wpisów. Wkrótce coś więcej o wnętrzu walizki- czyli malowanie materiałów ;)
A jakie jest Twoje zdanie na temat efektu mojej pracy?
Czekam na Twoją aktywność pod artykułami na blogu:)
Komentarze i udostępnienia przyczyniają się do rozwoju mojego bloga. Za co z góry dziękuję :)
rewelacyjna :) moja waliza czeka na odświeżanie…
Dziękuję. Ja chętnie popracuję nad kolejną ;)
Ja tez przeszłam na jasną stronę mocy :) https://umamusimuminka.pl/2016/08/12/walizka-do-pokoju-dzieciecego/
U Ciebie też bardzo ciekawie :)