Małe, a cieszy :) Metamorfoza stolika. 2


Maleńka metamorfoza stolika !

Skoro maleńka, to niewiele jest do powiedzenia ;) Wystarczy pomysł i dobre farby. A poniżej efekt końcowy.

before

metamorfoza stolika kowowego

 

detale

stolik shabby chic

Kilka słów o stylizacji fotela ze zdjęcia – tutaj.

A poniżej metamorfoza stolika kroczek po kroczku ;)

Potrzebne materiały: farby kredowe Annie Sloan (kolory: Duck Egg Blue, Provence, Old White), jasny wosk Annie Sloan.

Narzędzia itp.: papier ścierny o ziarnistości 180, pędzel do malowania farbą oraz np. pędzel do nakładania wosku, wałeczek do malowania.

I Krok: Pomalowanie nogi stolika farbą o kolorze Old White.

II Krok: Pomalowanie farbą o kolorze Provence wybranych miejsc.

III Krok: Dwukrotne pomalowanie nogi stolika farbą o kolorze Duck Egg Blue.

IV Krok: Robienie przecierek.

V Krok: Woskowanie nogi stolika..

Najpierw zastosowałam jasny wosk Annie Sloan (nakładany pędzlem), a następnie użyłam mieszankę jasnego wosku z kolorem Provence – aby nadać ciekawe akcenty na zdobieniach nogi stolika.

Tak wyglądał stolik po tym etapie. Uznałam jednak, że przyda mu się również zmiana koloru blatu :)

etap przejściowy metamorfozy

VI Krok: Pomalowanie blatu farbą o kolorze Old White.

Zwykle maluję pędzlem, bo uwielbiam fakturę jaką uzyskuję dzięki połączeniu farby kredowej i pędzla. Natomiast na blacie chciałam uzyskać gładką powierzchnię, bez szczególnej faktury. Dlatego zdecydowałam się na malowanie wałkiem, a widziałam, że niejednemu wielbicielowi farb Annie Sloan to wychodzi. Rzeczywiście farba rozkłada się równomiernie i na blat stołu jest to chyba dobre rozwiązanie, ale ja, kiedy tylko będę mogła – wybiorę pędzel ;)

VII: Pomalowanie blatu lakierem do drewna.

Na blat stołów i stolików wolę jednak używać lakieru, a nie wosku. Wydaje mi się, że lepiej zabezpiecza przed uszkodzeniami, a jednak powierzchnie te są mocno eksploatowane.

A Wy jakie macie doświadczenia z blatami? Czego używacie? Podzielcie się poniżej ;)

Czekam również na ocenę metamorfozy stolika – zapraszam :*

 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 komentarzy do “Małe, a cieszy :) Metamorfoza stolika.

  • Agata

    Bardzo ładne metamorfozy, jednak zastanawia mnie jedna rzecz. Czy przed malowaniem nie trzeba zetrzeć starego lakieru albo chociaż zmatowić?

    • Izabela Lea Autor wpisu

      Właśnie dlatego ja tak lubię farby Annie Sloan, bo nie trzeba przy nich męczyć się nadmiernie;) tak jak przy innych farbach. Usuwanie starego lakieru nie jest konieczne, a przyczepność farby jest bardzo dobra. Jak do tej pory ja tak robię.